sobota, 29 marca 2014

Natasza Socha - "Macocha"


W ustabilizowane życie trzydziestoletniej Romy pewnego zimowego dnia wkroczyła Kasia, czternastoletnia pasierbica. Od kiedy tylko tytułowa macocha ujrzała córkę swego męża, zaczęła obmyślać niecny plan pozbycia się jej. Roma zastanawia się nad tym, czy lepiej antypatyczną nastolatkę otruć, wysłać w kosmos, czy może zepchnąć z górskiego stoku, pozorując zejście lawiny?

Roma zaznajamia czytelnika ze swoim codziennym życiem prowadząc zapiski w formie pamiętnika. Opisuje w nim perypetie związane z pracą własną, pracą męża, przyjaciółmi, sąsiadami oraz najbliższą rodziną i trzeba przyznać, iż czyni to w wyśmienity sposób.

"Macocha" to powieść pełna humoru, często podczas czytania wybuchałam śmiechem. Było  jednak coś, co mi się w książce nie podobało. Niektóre jej fragmenty były dla mnie po prostu niesmaczne, co nie pozwoliło mi na jej w pełni pozytywny odbiór. Z tego też względu mam wobec tej pozycji wydawniczej mieszane uczucia.

O tym, czy zaznajomić się z treścią "Macochy" powinniście zdecydować sami.

środa, 19 marca 2014

Bahia Bakari, Omar Guendouz - "Cudownie ocalona"


Bahia Bakari jest zwyczajną dwunastoletnią dziewczynką, którą spośród innych ludzi wyróżnia tylko to, że ojczyzną jej rodziców są Komory, archipelag wysp leżący na Oceanie Indyjskim.

Komory są dla Bahii niemal tak egzotyczne jak dla nas, Polaków, mieszkających na drugim krańcu świata, mimo że była tam już dwukrotnie. Prawie nic jednak z tych wizyt nie pamięta, gdyż odwiedziła te ziemie jako dwu- i pięcioletnia dziewczynka. Bahia czuje się silnie związana z Francją, krajem, który jej rodzice wybrali na miejsce do życia. Rodzice dziewczynki bardzo się jednak starają, by nie zapomniała ona o własnych korzeniach. Często oglądają filmy video przesyłane im przez komoryjskich krewnych, utrzymują też z nimi kontakt telefoniczny.

W czerwcu 2009 roku Bahia wraz z mamą Azizą leci na Komory. Udają się w podróż we dwie, gdyż Kassima Bakari nie stać na opłacenie kosztownego lotu dla sześcioosobowej rodziny. Poza tym Bahia jest najstarsza z czwórki rodzeństwa, a odwiedziny u krewnych żyjących w egzotycznym zakątku globu mają być dla niej nagrodą za doskonałe wyniki w nauce.

Tak właśnie ma być, staje się jednak zupełnie inaczej. Samolot linii Yemenia, którym lecą Bahia i Aziza Bakari spada do Oceanu Indyjskiego na dwadzieścia minut przed planowanym lądowaniem. Wszystko dzieje się dosłownie w ułamkach sekund, a Bahia nie zdając sobie sprawy z tego, co się stało, nagle budzi się w oceanie uczepiona fragmentu blachy. Dziewięć bezlitośnie długich godzin dryfuje w zimnej wodzie, aż zostaje "cudownie ocalona".

Historia Bahii Bakari to jedna z nielicznych książek, które wzbudziły we mnie tak silne emocje. Jeśli ktoś może mówić o cudzie, to jest nim na pewno życie tej dziewczynki. Naprawdę, momentami aż trudno było mi uwierzyć w to, co przeżyła ta skromna nastolatka, tak było to zaskakujące. Te dziewięć godzin w Oceanie Indyjskim przetrwała przede wszystkim dzięki nadziei na ocalenie, wspomnieniom o domu i rodzinie. Przy życiu utrzymywała ją również wiara w to, iż Mama, która się bardzo o nią martwi, bezpiecznie doleciała na Komory i właśnie tam na nią czeka...

"Cudownie ocalona" to piękna książka o tym, jak wielką siłę może mieć w sobie kilkunastoletnie dziecko. Dzięki jej lekturze można prawie namacalnie "doświadczyć cudu"...

wtorek, 11 marca 2014

Jeśli ktoś z Was chciałby mi pomóc...

Jeśli ktoś z Was chciałby przekazać mi swój 1% podatku, będę ogromnie wdzięczna.

Aby przekazać mi swój 1% podatku za 2013 rok, w swoim zeznaniu podatkowym należy wpisać:

1. numer KRS Fundacji "Słoneczko": 0000186434
2. kwotę wynikającą z wyliczenia 1% podatku
3. w rubryce PIT "Cel szczegółowy 1%" znajdującej się bezpośrednio pod wnioskiem o przekazanie 1% podatku n a l e ż n e g o, należy wpisać "na leczenie Karoliny Laube 51/L" oraz zaznaczyć kwadrat w pozycji "wyrażam zgodę".

Z góry dziękuję Wam za pomoc.