Dość powiedzieć, że moje życie stanęło ostatnio na głowie, stąd ta cisza na blogu. Rzeknę tylko, że jednym z jej powodów jest infekcja, z której nie mogę się wyleczyć od prawie trzech tygodni. W ciągu tego krótkiego czasu już trzy razy byłam u lekarza.
Męczą mnie powikłania po antybiotyku. Te siły, które mam, oszczędzam na wzmocnienie osłabionego organizmu. Mam dużo mniej sił, co niestety widać między innymi po ilości ćwiczeń, które mogę wykonywać i po dystansach, jakie jestem w stanie pokonać.
O innych powodach mego milczenia napisać nie mogę, powiem Wam, że nawet czytać nie mam za bardzo ochoty ani sił.
Dziękuję Wam za to, że jesteście przy mnie mimo mej nieobecności w blogosferze. Mam nadzieję wrócić do niej i do Was, gdy tylko życie przystopuje.
Czekajcie na mnie, proszę.
Karolinko...czekam, zaczekam...przesyłam dużo ciepła:*******
OdpowiedzUsuńKarolciu ciepłe myśli przesyłam i cały czas pamiętam o Tobie. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki zeby wszystko było dobrze !
OdpowiedzUsuń