wtorek, 18 lutego 2014
Katarzyna Zyskowska - Ignaciak - "Ucieczka znad rozlewiska"
Franka Melzer ma trzydzieści lat i dosyć nudnego, przewidywalnego życia "nad rozlewiskiem" w Kazimierzu Dolnym, gdzie wszyscy wszystkich znają i wszystko o wszystkich wiedzą. Dość ma także apodyktycznej matki oraz wiecznie skrywającego się za gazetą ojca. Nie satysfakcjonuje jej również praca w miejscowym biurze podróży. Czarę goryczy dopełnia wymuszony przez matkę kobiety ślub z jej długoletnim partnerem Kubą.
Wszystko to sprawia, że Franka pod wpływem impulsu i wróżby wąsatego chiromanty zaproszonego na jej wieczór panieński ucieka sprzed ołtarza, postanawiając rozpocząć nowe życie z dala od Kazimierza Dolnego w dającej poczucie anonimowości Warszawie.
"Ucieczka znad rozlewiska" to historia trzydziestolatki, która dotąd żyła pod dyktando innych, a teraz pragnie zacząć żyć tak, jak to ona sobie wymarzyła. Czy stolica Polski okaże się dla Franki miejscem, w którym spełnią się jej pragnienia?
Czytałam już kilka książek Katarzyny Zyskowskiej - Ignaciak, ale najmilej wspominam powieści "Niebieskie migdały" - z którą pewne powiązanie ma "Ucieczka znad rozlewiska" - oraz "Upalne lato Marianny".
"Ucieczka znad rozlewiska" nie wzbudziła we mnie jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Ot, taka lekka, niezobowiązująca lektura na kilka wieczorów o dość przewidywalnej fabule.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja chyba też wolę inne książki i tej autorki i wogóle inne . Nawet lekki romans może byc czasami ciekawszy ;) czegos mi tu brakowalo niestety
OdpowiedzUsuńMnie tak samo, Moniko, brakowało czegoś w tej książce.
Usuń